Czy to z powodu wiosny, czy z innych powodów, nie chce mi się nic. Nie lubię tego stanu u siebie. Nie potrafię zaakceptować siebie rozmemłanej, rozlazłej, jakiejś takiej, jak nie ja. Czasami tak miewam, ale teraz jest o wiele gorzej, bo nawet zakupami nie jestem zainteresowana. Nawet. Przytyłam 2 kilogramy, co ma duże znaczenie przy wyborze rozmiaru i myślę sobie, że przecież, jak się ogarnę, to schudnę, więc po co mi nowa zbyt obszerna sukienka. Tylko że wziąć się za te dwa kilogramy też mi się nie chce. Ech. 😦 Taki ślimak ze mnie… Dobrze, że wiosna próbuje się u nas zadomowić… Choć tyle 🙂
Trochę mi się nie chce…
27 Poniedziałek Kwi 2015
Posted Bez kategorii
in
365dniwobiektywielg said:
O cho ślimaczek 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
monimonia said:
Noooo, tak sobie niespiesznie pełzł 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365dniwobiektywielg said:
Ma niespełna 9 miesięcy żeby gdzieś zapełznąć
PolubieniePolubienie
monimonia said:
9 miesięcy, to bardzo dużo czasu 😉 czasem nowe zycie moze się pojawić.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365dniwobiektywielg said:
Zgadza się ale u niego płynie chyba czas inaczej
PolubieniePolubienie
monimonia said:
9 miesięcy, to 9 miesięcy 🙂 myślisz, że czas jest względny? Jako kobieta informuje Cię, że czas jest BEZWZGLĘDNY ! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365dniwobiektywielg said:
Hmm zależy jak do tego podchodzimy
PolubieniePolubienie
monimonia said:
Oj tam, ślimak wolno, wolniej niż inni 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
365dniwobiektywielg said:
Ludzie też inaczej do tego podchodzą
PolubieniePolubione przez 1 osoba